przed obejrzeniem przegladnalem wasze opinie.. 'intrygujacy, ciekawy etc'. I sie zawiodlem, akcja rozgrywa sie tak slamazarnie ze czlowiek ziewa przy ogladaniu ;/ do tego muzyka Danna - te skrzypce tylko sprawi wrazenie, ze film sie nigdy nie skonczy.
+
historia opowiedziano dobrze - dopiero na koncy wychodzi prawda na jaw
gra aktorow (chodz glowna bohaterka moglaby miec wiecej zycia w sobie.. za malo energiczna jak na "dziennikarke"
-
za dlugi, rozlazly, mogliby wyciac/skrocic pare scen
intrygujacy? wg mnie nie
pozdr.
Mi również chwilami wydawał się strasznie rozwlekły, ale w jakiś sposób pasuje mi to do wyobrażenia, jakie mam na temat prowadzenia śledztw w latach 70. Ma swój klimat jak dla mnie;) pozdrawiam
****spoilery****
A ja z kolei czekałam na rozwiązanie zagadki a tu film się skończył:) nie uwierzyłam, że rozwiązanie może byc tak prostackie i niezaskakujące, niby ten biseksualizm miał byc jakimś strasznym objawieniem?? śmiechu warte.
No i w jakim dobrym kryminale mordercą okazuje się służący??? najmniej ciekawa i nieistotna postac, Chandler się w grobie przewraca.